www.osiedlezdrowa.fora.pl

Michał

Szanowni Państwo.

Z tego co wiem to powinna nastąpić zmiana agencji ochrony. Czy w związku z tym jest szansa, że pracownicy ochrony czujniej będą obserwować uliczkę między dwoma oddanymi do zamieszkania blokami? Nie ma dnia aby, mimo odpowiednich znaków, kilka aut nie łamało przepisów drogowych co często utrudnia wjazd i wyjazd z garażu a także poruszanie się z wózkami.
Czy Państwo jako Zarządca możecie interweniować w sprawie, jeżdżących od rana do wieczora, tirów, wywrotek, koparek, spychaczy itd.? Przypomnę, że i od strony budynków jak i ronda stoją znaki, które zakazują poruszania się wspomnianych pojazdów.

Piotrek

Dwa ważne pytania zostały powyżej zadane Zarządcy. Czy można prosić Zarządcę o odpowiedź? Na chwilę obecną nic w w/w kwestiach się nie dzieje.
Pozdrawiam.
PJ

Gość

Szanowni Państwo,
Nowa firma sprawująca ochronę od dnia: 1 grudnia 2011 roku , została poinformowana o obowiązku upominania kierowców parkujących przed budynkiem, a w przypadku niezastosowania się właściciela pojazdu do uwag pracownika ochrony, o obowiązku powiadamiania Straży Miejskiej.
Dzisiejszej nocy przed wejściem do sąsiedniej wspólnoty było zaparkowane jedno auto.

O łamaniu zakazu wjazdu pojazdów o masie całkowitej powyżej 3,5 t powiadomimy pisemnie Straż Miejską w najbliższy poniedziałek.
Poleciłem ochronie informowanie mnie na bieżąco o ciężkich pojazdach poruszających się po ulicy Ledóchowskiej w celu powiadamiania Straży Miejskiej.
Administrator
Wiesław Tyszecki

Michał

Jeśli zamierzacie Państwo powiadomić odpowiednie służby o łamaniu zakazu wjazdów samochodów ciężarowych w ulicę Ledóchowskiej, czyli znak B5, to proponuję pismo skierować do Policji. Straż Miejska jest od od nakładania mandatów za parkowanie w miejscach do tego zabronionych.
Wszystkie pojazdy, które łamią wspomniany znak mogłyby poruszać się Al. Rzeczypospolitej aż do ulicy Branickiego gdzie na pobliskie budowy zmierzają. Nie wiadomo czemu ustawione są tam betonowe zapory, które skutecznie uniemożliwiają bezpośredni skręt z Al. Rzeczypospolitej na teren budowy. Czyż nie jest to paranoja...

Harry&Trynity

Z tego co jakiś czas temu czytałem to zdjęcie pojazdu który łamie taki zakaz jest dowodem w postępowaniu mandatowym. Tyle że kilka postów wyżej ktoś napisał że prawdopodobnie POLNORD ma pozwolenie na przejazd ciężarówek ul.Ledóchowskiej - Czy ten ktoś to sprawdzał?

Piotrek

Myślę, że bez oczekiwania na powiadomienie ochrony może Pan śmiało przyjechać, stanąć przy ul. Ledóchowskiej i w 15 minut naliczy Pan 10 do 15 samochodów ciężarowych. Z tych połowa będzie sobie robiła wyścig na odcinku rondo - baza budowlana. 100% ruchu do bazy Polaqua jeździ wbrew zakazów pod naszymi oknami. Najgorsze jest to, spora część kierowców tych ciężarówek stwarza bardzo duże zagrożenie dla dzieci, wózków, mieszkańców okolicznych bloków i ich zwierzaków.
Co do straży miejskiej to strata czasu i pieniędzy na telefony czy listy do nich. Wielokrotnie widziałem zaparkowany samochód straży miejskiej przy rondzie i strażników spokojnie patrzących sobie na ciężarówki wjeżdżające z ronda w stronę naszego budynku.

Michał

O prędkości poruszających się ciężarówek to już nawet nie wspomnę. Może warto wrócić do tematu na spotkaniu z Zarządcą, które ma się odbyć w garażu?
Tak jak wspomniałem. Od wlepiania mandatów za łamanie zakazu wjazdów w ul. Ledóchowskiej samochodów ciężarowych odpowiada Policja. Myślę, że nie możemy się poddawać w tym temacie. Nie wiem czy widzieliście Państwo ale office park wilanów powstaje dosyć szybko i strach pomyśleć ile to jeszcze może trwać.

Piotrek

No i się nie udało. Samochody stoją. Może jest ich trochę mniej, ale stoją. Rano, w południe, wieczorem - stoją. Mam nadzieję, że to tylko słaby start i dalej będzie lepiej.

Grzegorz

Szanowni Sąsiedzi
Parkowanie na Naszej wewnętrznej drodze jest systematycznie zgłaszane do Straży Miejskiej. Z tego co wiem przyjeżdżają i zaparkowane pojazdy holują.

Z obecną agencją ochrony ustalono, że każdy źle zaparkowany pojazd będzie wpisywany w książkę służby i zgłaszany do Straży Miejskiej.

Co do ul. Ledóchowskiej - jesteśmy na etapie ustalania obecnego właściciela. Następnie wystąpimy do Niego pismem o zaprowadzenie porządku na ww. drodze oraz o zamontowanie "bram przejazdowych", które uniemożliwią wjazd na ul. Ledóchowskiej pojazdom ciężarowym. Podobne bramy stały kiedyś na ul Sarmackiej przy ul. Branickiego.

Pozdrawiam
Grzegorz

MichalP

Byłbym jednak za opcją z Policją. Przyjadą kilka razy rano na godzinkę i już kilka stówek z mandatów będzie, a taka bramka nie jest zbyt dekoracyjna. Inna sprawa, że zakaz ruchu ciężarówek jest też na nowo otwartym odcinku al. Rzeczypospolitej. Ma ktoś pojęcie czemu?
W końcu którędyś ciężarówki muszą na budowę dojechać i nie dziwię się kierowcom, że skoro wszędzie jest zakaz, to jadą jak im wygodniej. Generalnie uważam, że zakaz rzadko prowadzi do rozwiązania problemu, zwykle skuteczniejsze i tańsze jest wskazanie właściwego sposobu postępowania, czyli w tym wypadku postawienie znaku informacyjnego "Dojazd do budowy WOP tędy..."

Piotrek

Jest przecież droga z płyt do Przyczółkowej, która jak gdzieś czytałem jest wyłącznie dla ciężarówek. Tyle, że ta została zamknięta betonowymi blokami przy al. RP spychając tym samym ciężarówki na Ledóchowskiej (to chyba jedyna droga dojazdowa do bazy Polaqua na dzień dzisiejszy). Innymi słowy trzebaby udrożnić drogę z płyt, a do tego potrzeba decyzji kogoś z dzielnicy. Co innego, że Polaqua powinna sama się tym zająć. Słyszałem też, że Polaqua ma zgodę na przejaz cięzarówami ul. Ledóchowskiej (nie ma tej informacji pod znakami przy naszej ulicy).

Gość

Szanowni Państwo,
Ochrona jest poinstruowana w sprawie parkowania przed budyniem.
Upominają kierowców, a od dnia dzisiejszego wkładają kartki z ostrzeżeniem za wycieraczki. Wczoraj po spotkaniu wieczornym z Właścicielami mieszkań i Zarządem Wspólnoty, przed budynkiem sąsiednim stał jeden Matiz. Ze względu na znaki drogowe obowiązujące na ulicy od strony wjazdów do garaży, Straż Miejska ma niestety również ograniczone pole działania - bez karania mandatami. Może tylko polecić odholować zaparkowane auta. Może się to stać wtedy gdy holowniki nie są zajęte w innym miejscu Warszawy.

Również sytuacja ulicy Ledóchowskiej jest bardziej skomplikowana. Teoretycznie jest własnością Polnordu. Polnord odżegnuje się od niej twierdząc, że zrzekł się tej działki na rzecz m. st. Warszawy. Ponoć toczą się w tej sprawie postępowania sądowe.

Rozmawiałem dzisiaj z Polnordem i twierdzą, że opracowali i złożyli w Urzędzie Dzielnicy projekt zmiany organizacji ruchu w tym rejonie Wilanowa. Uzgodnienia trwają już 6 miesięcy.

Rozmawiałem również w dniu dzisiejszym z naszym Dzielnicowym. Poprosiłem, aby zapoznał się z ze sprawą ruchu ciężkich pojazdów i pomógł rozwiązać problem.

Straż Miejska nie ma uprawnień do karania mandatami za naruszenie znaku - zakaz ruchu pojazdów powyżej 3,5 t. Próbowałem się w tej sprawie skontaktować z Inspekcją Transportu Drogowego. Na dzień dzisiejszy bez rezultatu. W mojej ocenie jeżeli uda się zainteresować ITD, to będziemy bliżej rozwiązania problemu ciężkich pojazdów.
Proszę o Państwa maile w tej sprawie na adres: [link widoczny dla zalogowanych].
Wiesław Tyszecki -Administrator

Karolina

W związku z problemem parkowania na ulicy mam pytanie dlaczego przy naszym budynku nie ma miejsc parkingowych dla gości. Wg przepisów powinny być. Zrobienie zatoczki z miejscami parkingowymi z pewności jest lepszym rozwiązaniem niż stawianie zakazów i przynajmniej wyeliminowało by parkowanie na ulicy kołami na krawężniku. Ja mam gdzie parkować ale rozumiem ludzi, którzy nie zamierzają szukać najbliższego wyznaczonego miejsca do parkowania na Sarmackiej.

Piotrek

Myślę, że zatoczka na ulicy między budynkami to przesada. Jest wystarczająco dużo miejsca przy ul. Ledóchowskiej. Co innego zatoczka przy Sarmackiej, gdzie ulicy jak Ledóchowskiej (czyli miejsc do zaparkowania) nie ma, co innego nasz przypadek. Odwiedzający wcale nie muszą stanąć pod wejściem. Z Ledóchowskiej jest 20m. A zakazy (gdy są respektowane) sprawiają, że na drodze nie robią się zatory.

Michał · Wysłany: Czw 14:00, 01 Mar 2012 Temat postu:

Zgadzam się z Piotrkiem. Chyba wszyscy pamiętamy co się działo na uliczce między budynkami kiedy zakazu nie było a ul. Ledóchowskiej nie jest chyba tak daleko...