www.osiedlezdrowa.fora.pl

silmes

Mysle, ze rozmowa z prezesem to juz ostateczność, ale w przyszlym tygodniu jezeli nie bedzie odzewu z Robyga to trzeba bedzie wtajemniczyc pana Okońskiego

fabi

Ja też nie dostałam odpowiedzi od nikogo z Robyg. W sumie - po co mają odpowiadać na Spamy.......... ehh zawiodłam się bardzo. Prawda jest taka że wiedząc że pod oknem/balkonem będzie plac przedszkola (działalność usługowa) nie kupowalibyśmy tego mieszkania. Tymczasem poprzednie sprzedane w ub. mcu i nie ma dokąd wracać Wink

Jestem za prawnikiem. Uważam, że wspólnota nasza powinna mieć takiego, zwłaszcza na początku działalności. Pan Grzegorz dużo nam pomaga - ale tak niezręcznie wykorzystywać kogoś bez wynagradzania, prawda?
Prawnika może opłacić wspólnota, bo zajmie się nie tylko przedszkolem.

silmes

Widzę, że ostra dyskusja wywiązała sie na forum e-wilanow odnosnie placu zabaw. Moze to i dobrze, bo z Robyga pewnie też tam zaglądają i jak naglosni sie temat to moze w koncu to pomoze

Travis

Myślę, że warto rozszerzyć dyskusję na inne fora, im popularniejsze, tym lepiej. Robot google odpowiednio to z pewnością przemieli.

fabi

Odnośnie godzin użytkowania placu przeszkolnego.

Proponowalabym wyznaczenie godzin - ale nie tak, że najlepszą część dnia mają dla siebie przedszkolaki. Wystarczy że mają najlepszą część patio!!! Bez sensu jeśli my mielibyśmy wstęp na plac dopiero po 18:30, zwłaszcza jesienią!!!
powiedzmy: od rana do godz. 9:30 - mieszkańcy. Od 9:30 do 12 (obiad w przedszkolu) przedszkolaki. Potem przedszkolaki zwykle mają leżakowanie, więc mieszkańcy mieliby dostęp do placu w godz. 12-15, kiedy to maluchy po podwieczorku znów szłyby na plac. I od 18:00 plac dla mieszkańców. Plus święta i weekendy.

KrzysztofM

jest też kwestia osobnego ogrodzenia, które należało by zlikwidować, a zamykać całe patio (klucz do furtki i drzwi od klatek mieliby zainteresowani mieszkańcy). W końcu i tak w naszym interesie jest aby patio było zamykane.

Travis

fabi

Travis - jeśli cała wspólnota (tj większość demokratyczna) będzie za likwidacją przedszkolnego placu i przywrócenia zieleni na patio - to też to podpiszę.
Zaproponowałam rozwiązanie ugodowe - ale przecież nikt nie jest zmuszony do godzenia się. Mnie jest wszystko jedno: albo nie ma placu przedszkolnego i patio wraca do stanu pierwotnego, a w następnym kroku dochodzimy swoich praw u Robyg ktory przedstawiał nam zupełnie inny wygląd placu niż 4 sprężyny i piasek; albo plac przedszkolny zostaje jako ogólnodostępny.
Zdecydowanie jestem przeciwko stanowi obecnemu: ogrodzony i zamknięty plac zabaw przedszkolny.
Co do samej lokalizacji przedszkola - nie mam zdania. Ale moje dzieci tu chodzić nie będą.

fabi

czy ten zapis w akcie notarialnym wyklucza nasze starania o rozwiazanie problemu z placem przedszkolnym?

chili

Skoro Robyg daje działkę dla posiadającyhc lokal z drugie strony, to może wynajmę lokal przy klatce B - 44 m2, i na patio otworzę ogródek piwny ? Przedszkole dało radę to i może ja dam radę...? - żart, ale coś w tym jest. Walimy z armaty w nich, bo inaczej przegramy, od razu i z grubego kalibra. Ja również jestem za prawnikiem, który się tym zajmie, poświeci temu odpowiednio dużo czasu i w sądzie polecą konkrety. Moim zdaniem to jedyna możliwość. Może ktoś był by w stanie wyliczyć ile prawnik taki policzy za taką sprawę?

KrzysztofM

ten zapis dotyczy sąsiednich działek, które należą do innych deweloperów a chodzi o to, żeby nie musieli nas pytać czy mogą korzystać np. z chodnika czy drogi na naszej działce (w szczególności chodzi o instalacje podziemne jak doprowadzenie prądu, wody, etc.). Nie ma tu nic wspólnego z wydzielaniem ogródków i przydzielaniem prawa wyłącznego użytkowania właścicielom mieszkań a w tym przypadku lokalu usługowego. Z tego co Robyg podpisuje z nami w aktach wynika, że działki na których został wybudowany budynek (bodajże 2 czy 3) zostały scalone (takie porządki na mapach), ale nie zostało z nich nic zabrane.

silmes

To byl dobry pomysl napisania opini na tamtym forum. Widac, ze nie tylko Chris przeniesie swoje dziecko z przedszkola w obawie, ze za rok bedzie musial zapisywac dziecko gdzieindziej. Pewnie po jego dzisiejszym wpisie inni tez to zrobią

fabi

[link widoczny dla zalogowanych] tak
ale w jego opinii powinnismy "spadać na zadupie zamiast wykopywać przedszkole które nam przeszkadza"
pozostawię bez zbędnego komentarza

PawelSM

Wiem z bardzo dobrze poinformowanego źródła, że przedszkole nie jest właścicielem terenu, na którym postawiono plac zabaw a jedynie jest jego najemcą.

Zatem jak tylko uda wam się zawiązać wspólnotę i wybrać własny zarząd to możecie ich wywalić nawet bez głosowania poprzez zwykłą decyzję waszego zarządu. Po prostu rozwiążecie umową najmu, jedyne ryzyko jest w sposobie sformułowania umowy jaką wasz zarząd (spółka córka dewelopera - prawdopodobnie P-Administracja jak w naszym etapie) podpisała z przedszkolem, bo być może zrobili tak umowę, aby było wam b. trudno ich wywalić.

Mam małe dziecko i jestem gorącym zwolennikiem wszelkich miejsc do zabawy dla dzieci, ale rozumiem wasze wkurzenie na sposób załatwienia tego przez Robyg/Krasnoludki więc trzymam kciuki.

Powodzenia. Sąsiad z etapu V.

fabi